Aleksander Ruta z udanym debiutem w sezonie F4. Ze swoim teamem w ślady Leclerca i Verstappena

Miniony sezon dla Ruty był debiutanckim w zawodach Formuły 4. 17-letni zawodnik przesiadł się do bolidu po znakomitych występach w kartingu. Jak zawsze warszawianin podkreślał, że przede wszystkim chce się uczyć, a nie skupiać się na konkretnych celach wynikowych. Ambicja nie pozwoliła mu jednak odpuszczać, bowiem mimowolnie walczył o jak najwyższe miejsca. I taka postawa dała mu kilka miejsc na podium w kategorii pierwszoroczniaków prestiżowego cyklu Italian F4 Championship.

Wiadomo, że zawsze mam wysokie ambicje, ale nie miejsca były tutaj najważniejsze. Oczywiście robiliśmy wszystko, co było możliwe w danym momencie. Wykonaliśmy ogromną pracę i to dla mnie znacznie bardziej cenne, niż nawet gdybym wygrał mistrzostwo Italian F4 Championship. Zrobiliśmy ogromny postęp, co też znakomicie rokuje na kolejny sezon. Wiem, jaką pracę wykonaliśmy i jestem z tego bardzo zadowolony – mówi Ruta.

Włoska F4, uważana za najbardziej prestiżową na świecie, to niejedyne zawody, w których startował Ruta. Swoich sił spróbował również w cyklu Euro 4 Championship. I przed ostatnią rundą na słynnym torze Monza Polak miał nawet szansę na zwycięstwo w całym cyklu! Niestety w sporcie, oprócz umiejętności, czasem trzeba mieć jednak też szczęście i tego Rucie w Monzy zabrakło. Był doskonale przygotowany, jednak we Włoszech najpierw został uderzony przez rywala i mimo walki do końca nie zajął korzystnej pozycji, a w ostatnim wyścigu miał problemy ze sprzęgłem.

Nie byłem w stanie zrobić nic więcej. Co prawda rywal przeprosił mnie, ale to zepsuło nasz wyścig. Cóż, taki jest motorsport i po prostu trzeba myśleć o przyszłości. A w niej, szczególnie po tym sezonie, widzę dużo pozytywów.

Jednym z nich bardzo jest współpraca Ruty z jego zespołem. Przypomnijmy, że to właśnie w Van Amersfoort Racing w przeszłości występowały takie gwiazdy F1, jak Max Verstappen czy Charles Leclerc.

Widzę, że nasi ludzie z teamu wiedzą, co robią. Zwracali mi uwagę na wiele szczegółów. Zmieniłem się przez ten sezon również jako człowiek. Zauważam rzeczy, o których wcześniej nie myślałem, co sprawia, że staję się jeszcze bardziej profesjonalnym zawodnikiem. Wiem, że muszę zrobić wszystko, co mogę na dany moment i nie martwić się innymi. 

Warto dodać, że Ruta został włączony do Akademii Motorsportu ORLEN, czyli wspólnego projektu Polskiego Związku Motorowego i Grupy ORLEN. Jego celem jest zapewnić młodym zawodnikom wyjątkowe możliwości rozwoju w świecie motorsportu.

To dla mnie ogromne wyróżnienie i wydaje mi się, że zrobiliśmy dobrą pracę i możemy ją kontynuować w przyszłym sezonie. Nieważne, w jakim samochodzie będę się ścigał, to taka możliwość otwiera wiele drzwi. Z takimi sponsorami zawsze będzie łatwiej osiągnąć nasze cele. To też pokazuje, że ktoś docenił naszą ciężką pracę w tym sezonie. To bardzo miłe.

Młody kierowca ma już plany na sezon 2026, ale jeszcze oficjalnie nie chce o nich mówić.

Na pewno będzie to jednak znowu kampania skupiona na moim rozwoju jako kierowcy, nie chcemy zmienić poziomu mistrzostw. Te cykle, w których jechałem, są naprawdę wymagające. Można zejść niżej i wygrywać, ale to nie jest mój cel. Chcę dalej się rozwijać, a dobre wyniki, których jestem coraz bliżej, będą do tego miłym dodatkiem.