Prokuratura zajmie się opłaconymi z kasy urzędu fakturami za spoty PiS
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Daniel Brodowski poinformował PAP, że szef tej jednostki zapoznał się z zawiadomieniem złożonym przez Warmińsko-Mazurski Urząd Wojewódzki w Olsztynie i zdecydował o skierowaniu sprawy "do jednostki właściwej", czyli do prokuratury rejonowej Olsztyn-Południe.
"Jest to tylko przekazanie sprawy. Decyzji o wszczęciu śledztwa nie ma. Prokuratorzy tej jednostki muszą się zapoznać zarówno z zawiadomieniem, jak i z załączonymi do niego dokumentami" – powiedział prokurator Brodowski.
W czwartek urząd wojewódzki zawiadomił prokuraturę okręgową o możliwości popełnienia przestępstwa przez poprzednie kierownictwo tego urzędu. Rzecznik prasowy wojewody Szymon Tarasewicz poinformował, że "chodzi o materiały audiowizualne w postaci spotów wyborczych, które zostały oznaczone komitetem wyborczym Prawa i Sprawiedliwości, a były sfinansowane ze środków budżetu państwa". Tarasewicz przyznał, że nieprawidłowości te wykryto podczas kontroli Najwyższej Izby Kontroli i wewnętrznych postępowań.
Były wojewoda warmińsko-mazurski, obecnie poseł PiS Artur Chojecki w przesłanym PAP oświadczeniu przyznał, że "pełniono błąd w wyniku nieumyślnej pomyłki" w finansowaniu kampanii wyborczej PiS do parlamentu.
"Popełniono błąd w wyniku nieumyślnej pomyłki. Szkoda finansowa została uregulowana ze środków prywatnych na konto urzędu wojewódzkiego niezwłocznie po jej ustaleniu. Taki incydent nie powinien był mieć miejsca, nad czym ubolewam" – napisał w oświadczeniu poseł Chojecki.
W rozmowie z PAP Chojecki przyznał, że chodzi o dwie faktury o łącznej wartości 10 tys. zł brutto. Prokurator Brodowski potwierdził tę kwotę.(PAP)
Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska
jwo/ joz/