reklama
kategoria: Kraj
16 wrzesień 2025

15 lat więzienia za zabójstwo listonosza w Gdańsku-Zaspie w 1997 r.

zdjęcie: 15 lat więzienia za zabójstwo listonosza w Gdańsku-Zaspie w 1997 r. / fot. PAP
fot. PAP
Na 15 lat więzienia sąd skazał 54-letniego Jarosława W. za zabójstwo listonosza w Gdańsku-Zaspie w 1997 r. i kradzież ponad 17 tys. zł. Zbrodnię sprzed lat udało się rozwikłać dzięki badaniom DNA i pracy śledczych, którzy przekonali do zeznań nieletniego w chwili morderstwa wspólnika podsądnego.
REKLAMA

We wtorek Sąd Okręgowy w Gdańsku ogłosił wyrok w procesie 54-letniego Jarosława W. oskarżonego o dokonanie w maju 1997 r. w Gdańsku zabójstwa 29-letniego listonosza Piotra Z. Prokuratura domagała się 20 lat więzienia, a obrońca podsądnego wnosił o uniewinnienie. Podsądny był obecny podczas ogłaszania werdyktu.

Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do sądu w grudniu 2023 r. Do zabójstwa doszło 15 maja 1997 r. Listonosz z gdańskiej Zaspy Piotr Z. tego dnia roznosił listy, renty, emerytury i przesyłki pieniężne. Miał przy sobie 24 tys. zł, przy czym 17 tys. zł w saszetce. Ostatni raz widziany był rano przed blokiem przy ul. Leszczyńskich. Zamordowano go tego dnia przed godz. 11.

Jak wówczas informowała prokuratura, Piotr Z. zginął od strzałów z broni palnej. Mimo wykonania wielu czynności procesowych nie udało się ustalić sprawcy zabójstwa. Śledztwo zostało umorzone w grudniu 1997 r.

W lipcu 2021 r. śledztwo podjęła Prokuratura Regionalna w Gdańsku. Na miejscu zbrodni została rękawiczka, na której odkryto ślady DNA – jednak nie było wiadomo, do kogo należą. Po latach okazało się, że to ślady nieletniego w 1997 r. (miał wtedy 15 lat) Artura G. – wspólnika Jarosława W. Mężczyzna zdecydował się na współpracę z prokuraturą i opowiedział o zbrodni. Pierwszy – śmiertelny strzał – miał oddać Jarosław W., a później – drugi strzał z uwagi na to, że się zacięła broń – w kark oddał G. Dzięki śladom DNA oraz zeznaniom nieletniego w chwili zbrodni Artura G. śledczym udało się ustalić przebieg morderstwa i oskarżyć Jarosława W.

We wtorek sędzia Lidia Jedynak odczytała wyrok, w którym podsądnego skazano na 15 lat więzienia oraz na 5 lat pozbawienia praw publicznych.

Zdaniem sądu zebrany materiał dowodowy potwierdził, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu w takim kształcie, w jakim wskazał prokurator.

– Na wstępie trzeba wskazać, że organy ścigania wykonały masę pracy drobiazgowej i żmudnej. Po tym ujawniono, zgromadzono i zabezpieczono ten zasadniczy dowód, czyli rękawiczkę ze śladami DNA pana G. Przeprowadziły i zgromadziły cały szereg dowodów, z których na końcu najważniejsze okazały się wyjaśnienia oskarżonego i zeznania współsprawcy, wówczas nieletniej osoby – uzasadniał sędzia Michał Dampc i stwierdził, że wersja przedstawiona przez świadka G. jest jedyna możliwa i prawdziwa.

Zdaniem sądu świadek i współsprawca G. nie miał żadnego powodu, żeby niemal po trzydziestu latach pomawiać Jarosława W. i wymyślać nieprawdziwą wersję. – Nie był w żadnym konflikcie z oskarżonym – dodał sędzia Dampc. Nie groziła mu też odpowiedzialność karna za przestępstwo zabójstwa.

Sąd w uzasadnieniu zaznaczył, że świadek zeznał, że strzelali on i oskarżony. Wersję podaną przez wspólnika i świadka – Artura G. – uznał za w pełni wiarygodną.

Sąd jednocześnie podkreślił, że argumenty obrony przedstawione w mowie końcowej nie były przekonujące i nie wskazały na wątpliwości nie mogące się usunąć. Sędziowie uznali, że materiał dowodowy potwierdza w sposób pewny i niezbity sprawstwo Jarosława W.

Na wymiar kary wpływ miały okoliczności łagodzące, m.in. to, że oskarżony przed laty był tylko raz karany. Wobec niego zastosowano też przepisy kodeksu karnego z 1969 r., który obowiązywał w chwili zabójstwa w 1997 r. Podsądny został też zwolniony z kosztów procesu.

Wyrok jest nieprawomocny. Po ogłoszeniu werdyktu sąd przedłużył też o kolejne pięć miesięcy areszt wobec Jarosława W.

Oskarżający prokurator Zbigniew Niemczyk z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku przyznał po wyroku, że jest drobna różnica między tym, co orzekł sąd, a tym, co wnioskowała prokuratura.

– Chyba dzisiaj najistotniejsza jest ta kwestia, że mam wrażenie, iż chyba wszyscy się spóźniamy. Mówi się, że najbardziej spóźnia się sprawiedliwość, ale dobrze, kiedy przychodzi spóźniona nawet po 28 latach – powiedział Niemczyk i dodał, że nie tylko dlatego, że oskarżony usłyszał, jaką dzisiaj sąd wymierzył mu karę, ale też dlatego, że syn pokrzywdzonego mógł usłyszeć, jak wyglądały ostatnie chwile życia jego ojca. (PAP)

kszy/ joz/ mhr/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Ełk
11.3°C
wschód słońca: 06:07
zachód słońca: 18:41
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Ełku

kiedy
2025-09-20 20:00
miejsce
Karczma Stary Spichlerz, Ełk,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-09-26 19:00
miejsce
Restauracja Między Wierszami, Ełk,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-10-02 19:00
miejsce
Ełckie Centrum Kultury, Ełk, ul....
wstęp biletowany
kiedy
2025-10-04 19:00
miejsce
Hotel Rydzewski, Ełk, Armii...
wstęp biletowany